Ferdinand von Schirach – Przestępstwo [Audiobook]

Przestepstwo-audiobook_Ferdinand-von-Schirach,images_big,5,978-83-7878-164-6

„Wina to sprawa śliska”

Osoba Rocha Siemianowskiego nie kojarzyła mi się jak dotąd pozytywnie. Uważałam, że aktor ten, zatrudniany do trzecioplanowych rólek w polskich telenowelach, a słynący z zachwalania wyszczuplających utensyliów w wiadomym telewizyjnym markecie wysyłkowym – minął się z powołaniem naganiacza. Głos pana Rocha, kojarzony z natrętnym przekonywaniem, skutecznie umiał zniechęcić moją przekorną naturę do zakupów, a także sprawiał, że pilot od telewizora sam zaczynał żyć w moich rękach, chociaż do skaczących po kanałach widzów zdecydowanie nie należę. Wspominam o tym wszystkim dlatego, ponieważ lektura ostatnio poznanej książki wytrąciła mnie z dotychczasowego przekonania na temat Siemianowskiego. Nie, nie dlatego, że ją napisał. Chodzi o to, jak ją przeczytał… Czytaj dalej

Podróż na sto stóp

Duża zawartość cukru w cukrze

Mam takie piękne, ale nierealne do spełnienia marzenie: aby ci, którzy nagminnie robią komórkami zdjęcia tego, co akurat spożywają i umieszczają je na Facebooku, obejrzeli Podróż na sto stóp (The Hundred-Foot Journey, 2014) Lassego Hallströma; żeby zobaczyli, co rzeczywiście jest warte uwieczniania, a co jest już nie tyle śmieszne, co żałośnie lansiarskie; aby dotarło do nich, że fotografie dań winne być umiejscowione w książce kucharskiej, a nie w social mediach, podobnie jak kadry z dorodnymi pomidorami i detalicznym przedstawieniem wnętrza jajka pasują do bajki o uniwersalnym przesłaniu „kuchnia łagodzi obyczaje”, a nie do filmu, którego docenią canneńscy krytycy. Czy już zniechęciłam „żarciowych fotografów” do lektury tego teksu? Znakomicie. Zatem zapraszam do przeczytania recenzji tych, którzy w knajpach nie nadużywają aparatów w swoich komórkach.

Bohaterami Podróży na sto stóp są członkowie licznej indyjskiej rodziny, którzy zostali zmuszeni do emigracji z kraju. Przeżycia mają dość traumatyczne, dość nadmienić, że ukochana matka i żona (Juhi Chawla) niedawno osierociła dzieci i męża, ginąc w pożarze. Czytaj dalej

Bardzo poszukiwany człowiek

Małe wielkie kino

Lubię rodzaj kina jaki reprezentuje swoim najnowszym filmem Anton Corbijn. Stonowane, klimatyczne, nieprzeładowane gwałtownością i pogoniami. W którym jeden drobny gest znaczy więcej niż dziesiątki wystrzelanych naboi, a tajemnice odsłaniają się stopniowo nabierając niezidentyfikowanego znaczenia, by pod koniec seansu – wreszcie przez widza pojęte – sprawić, że, mówiąc kolokwialnie, będzie zbierał szczękę z podłogi. Lubię ten rodzaj klasy. Lubię Bardzo poszukiwanego człowieka (A Most Wanted Man, 2014).

Streszczenie pominę, ponieważ w przypadku tego rodzaju filmów szpiegowskich wszelkie próby zamknięcia ich treści w kilku zdaniach zabrzmiałyby w porównaniu z wyrażeniem ich na ekranie po prostu nieatrakcyjne. Czytaj dalej

Ignacy Karpowicz – ości

Korowód osobliw-ości

Tytuł powieści Ignacego Karpowicza nieprzypadkowo jest pisany małą literą. ości, bo o nich mowa, oznaczają końcówkę wyrazu, czyli właściwie „-ości”, dopisywaną do rozmaitych polskich słownych cząstek. Znaczenia wielu spośród tych wyrazowych zespoleń, bardzo istotnych dla  powieści, zostały wzięte pod lupę i niejako wywrócone na drugą stronę. Tożsamość, osobowość, sprzeczność, miłość, zależność to zaledwie kilka spośród tych, które rzuciły mi się w oczy. I mam wrażenie, że im więcej ości zyskają czytelników, tym więcej różnych „ości” można będzie wymienić, rozpoczynając dyskusję na temat tej książki.

Pisząc o powieści tak oryginalnej jak ostatnie dzieło Karpowicza, nie jest rzeczą łatwą ją streścić. Gdybym próbowała opisać jej akcję, wyszłaby z tego Moda na sukces skrzyżowana ze Złym wychowaniem (2004) Almodóvara. Czytaj dalej